Szukaj na tym blogu

2016/07/09

Nowe klocki magnetyczne JollyHeap!


Ostatnio natknąłem się na wpis Pawła Zawitkowskiego na temat zabawki roku 2016 czyli klocków magnetycznych JollyHeap i sądzę iż jest to fantastyczny innowacyjny pomysł na zabawkę dla dzieci które uczą się kreatywnego działania.


Lecz jak sam producent podkreśla, pierwsze zetknięcie dzieci z klockami jest dość mało kreatywne, jest to etap poznania, rzucania, toczenia, ugniatania, a dopiero potem są one wykorzystywane do budowy.


Dodatkowo zabawka rozwija dziecięcą wyobraźnię przestrzenną oraz zdolności motoryczne, nasze dziecko uczy się bawiąc i bawiąc się uczy, a przy okazji robi to bezpiecznie.


Zabawka cała zrobiona jest ręcznie z miękkiego materiału więc jest bezpieczna dla dziecka nawet podczas rzucania czy też skakania po klockach, dodatkowo są lekkie i niesamowicie trwałe.


W zestawie otrzymujemy 100 klocków o czterech różnych kształtach oraz 16 wariantach kolorystycznych, jednak cena za tak fantastyczny produkt jest dość wysoka, sugerowana cena jest to ok 900 euro, jednak zamawiając u Polskiego dystrybutora jest ona ustalana indywidualnie.

2016/07/03

Kiedy Rowerek biegowy i jaki??

Parę lat temu gdy nasza córka miała osiągnąć dwa latka to zastanawialiśmy się nad zabawką dla niej i zeszło na coś ciut innego niż początkowo mieliśmy zakupić, a mianowicie na rowerek biegowy.
Długo czytaliśmy recenzje i opinie od jakiego wieku powinno się dziecko zapoznać z ów rowerkiem i jak dzieci radzą sobie na takich oto bicyklach.
Z lekką dozą strachu przeglądaliśmy kolejne sklepy, aukcje i filmy w poszukiwaniu tego jedynego, w końcu pozostały tylko dwa rowerki

Run Ride który jest dostępny w sieci sklepów Decathlon



Oraz rowerek Puki wersja RL


Wagowo te dwa rowerki przedstawiają się podobnie, Puky jest o 100g lżejszy, jednak mimo ciut wyższej ceny wybór właśnie skierował się w jego stronę, a czemu?

Rowerek Puky ma niżej ustawioną ramę przez co dziecku jest łatwiej wchodzić i schodzić z rowerka.
Kolejnym atutem według nas jest brak blokady skrętu kierownicy, co podczas mocniejszych skrętów nie powoduje, że dziecko się wywraca, a po przewróceniu się kierownica często ląduje płasko na ziemi, a nie jak to jest z blokadą skrętu stoi na sztorc ku górze co może powodować dodatkowe urazy.


Dodatkowym udogodnieniem jest podstawka pod nóżki dla dziecka, co prawda jest rzadko używana i
to raczej przez bardziej doświadczone dzieci, ale czasem może przydać się rodzicom gdy trzeba ciut się pospieszyć by dotrzeć do domu ;)
nam parę razy się przydało, a i mała misia nie narzekała na taki rodzaj transportu




Misia dostała rowerek na drugie urodziny i podchodziła do niego bez większego entuzjazmu omijając go raczej z daleka, jednak po paru miesiącach szturchania go w domowym zakątku zaczęła powoli się do niego przekonywać, aż w końcu weszła na niego i zaczęła coraz szybciej i sprawniej na nim jeździć.
Pamiętajmy jednak że jest to pierwszy rowerek i nie każde dziecko od razu wsiądzie na niego by eksplorować przestrzeń, jednak jak już to zrobi to będzie najlepszy środek lokomocji dla malucha, który sprawiać mu będzie wiele radości do czasu kupienia kolejnego rowerka.